tag:blogger.com,1999:blog-7068026714117791941.post4687101469012842558..comments2024-01-21T02:48:49.662+01:00Comments on Schizofrenia zabrała mi syna: Pozwólcie, że się przedstawię...Clarahttp://www.blogger.com/profile/08197658756425792755noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-7068026714117791941.post-69929989004012208222015-07-09T19:39:47.773+02:002015-07-09T19:39:47.773+02:00Nie ma świetnych rozwiązań. Od stawiania diagnoz j...Nie ma świetnych rozwiązań. Od stawiania diagnoz jest lekarz, a nie matka. Choroby nie da się od tak wymazać. Często można ją tylko zaleczyć. Ta kobieta zrobiła wszystko co mogła zrobić.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7068026714117791941.post-72754396091966498872013-08-15T12:21:09.632+02:002013-08-15T12:21:09.632+02:00Dziękuję Ci za ten komentarz - piszesz o swojej wa...Dziękuję Ci za ten komentarz - piszesz o swojej walce z chorobą, o sile, którą każdy człowiek, gdzieś w sobie posiada, może zagrzebaną, ale jednak!JEDNOCZEŚNIE TY SAM ZACHĘCASZ DO TEJ WALKI O SIEBIE I TO JEST DOBRE!<br /><br />Mam prośbę, jeśli będziesz miał tylko ochotę, albo potrzebę, pisz! Może Twoje wypowiedzi komuś pomogą lub Ty sam spojrzysz na dany problem inaczej. Zobaczysz go z innej perspektywy, co też pomaga.<br /><br />Pozdrawiam Cię ciepło i zajrzyj czasami tu do mnie. Twój komentarz będzie o tyle cenny, bo widziany jest oczami zainteresowanego (Twoimi). Clarahttps://www.blogger.com/profile/08197658756425792755noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7068026714117791941.post-49661819807990660372013-08-15T01:50:46.086+02:002013-08-15T01:50:46.086+02:00Claro... jakkolwiek by to nie zabrzmiało 'z mo...Claro... jakkolwiek by to nie zabrzmiało 'z mojej klawiatury'... każdego dnia musisz być silna... ja SAM jestem schizofrenikiem i dobrze wiem, jak to wygląda 'od środka'. każdego dnia, każdej nocy, walczę z samym sobą... umierać już nie chcę, bo wiem, że to jest tylko przejaw egoizmu, ale - walczyć, walczyć i walczyć. Jakkolwiek trudne by to nie było. Leki rozwiązują sprawę tylko na krótko, ale trzeba mieć coś jeszcze... chęć do walki... mimo wszystko. Nie można się zrażać niepowodzeniami, nie warto się poddawać, trzeba umieć znaleźć siłę w sobie. Mi się to (póki co) jeszcze udaje... chociaż przez ostatnich kilka lat - mógłbym się przynajmniej 5 razy załamać NA DOBRE, jednak byłem na tyle silny, żeby to wszystko przetrwać... oczywiście, rozumiem, że nie zawsze jest to możliwe z różnych powodów, ale... MOŻNA SIĘ TEGO NAUCZYĆ. Sam jestem tego (chyba) dobrym przykładem. <br />Pozdrawiam Cię, Claro serdecznie i życzę dużo siły... <br />też schizofrenik, K.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7068026714117791941.post-67586907225055547112012-07-31T17:22:02.843+02:002012-07-31T17:22:02.843+02:00Rzabo, w naszą psychikę wpisane są różne stany emo...Rzabo, w naszą psychikę wpisane są różne stany emocjonalne: radość, śmiech i łzy. Rodzice Maćka z pewnością za jakiś czas (może bardzooooo długi) uśmiechną się, ale ten uśmiech, nie będzie miał takiej mocy jak sprzed tragedii, niestety. Tak mi przyszło na myśl, że może warto wyciągnąć do Nich rękę jako pierwsza na powitanie, prawie że na siłę wprosić się na herbatę i pozwolić Im mówić i mówić bez końca o swoim Synu! Oni być może nie uświadamiają sobie takiej potrzeby, ale ona w nich siedzi głęboko przywalona cierpieniem. Czasami NIE, oznacza TAK, przyjdź i daj mi powspominać mojego syna! Przykro mi, ale ja nie doświadczyłam takich sytuacji, więc może Ty i inna matka...Clarahttps://www.blogger.com/profile/08197658756425792755noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7068026714117791941.post-9563034918068823652012-07-30T23:08:01.653+02:002012-07-30T23:08:01.653+02:00pół roku temu ,parę dni przed świętami bożego naro...pół roku temu ,parę dni przed świętami bożego narodzenia powiesił sie syn mojej sąsiadki zza płotu... Maciek był spotowcem, wesołym miłym młodym mężczyzną...<br />Widziałam jego ojca stojącego nieruchomo w jego pokoju, słyszałam i nadal słysze lament jego matki, która od tamtego czasu nikogo nie chce widzieć..<br />Często wtedy tez płacze, bo wiem jak oni cierpia i jak tęskonota za Nim musi boleć.<br />Wiem tez ze nie mm pojęcia, ja moge się tylko domyslać co Oni czują. I co Ty czujesz<br />Wysyłam Ci dużo siły..Rzabahttps://www.blogger.com/profile/07701846097425927804noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7068026714117791941.post-24140688489674359052011-05-19T23:50:38.479+02:002011-05-19T23:50:38.479+02:00Wiesz Emocjo, ten cmentarz, jeden z wielu odwiedz...Wiesz Emocjo, ten cmentarz, jeden z wielu odwiedzałam w N.Jorku, czyli wiesz o czym piszę... Ja też nie wierzę w przypadki w naszym życiu! Może za jakiś czas, uda mi się zamieścić bardzo ciekawe zdjęcia na ten temat. Rozumiem też, co mogła czuć Twoja Babcia, bojąc się o życie czy zdrowie Twojego Taty. Na dziś zazdroszczę ludziom dzieci, nie tylko tych zdrowych, ale dzieci, jako daru... Pozdrawiam Cię serdecznie.Clarahttps://www.blogger.com/profile/08197658756425792755noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7068026714117791941.post-5360459797552573602011-05-19T22:24:48.769+02:002011-05-19T22:24:48.769+02:00Droga Claro,ja nie wypowiem sie tak medycznie,jak ...Droga Claro,ja nie wypowiem sie tak medycznie,jak moj poprzednik...nic nie wiem o tej chorobie,tzn.znam pojecie i ogolnie sam zarys,ale nie na tyle,aby tak doglebnie o tym pisac....<br />moge i bede pisac tylko jako matka i o swoich emocjach jakie wzbudzaja we mnie Twoje slowa....poplakalam sie i przypomnialy mi sie slowa mojej SP babci.Gdy moj tato byl bardzo chory,a ona jako matka obawiala sie o jego zycie,powiedziala -nie ma nic gorszego dla matki niz przezyc smierc wlasnego dziecka...<br />rozumiem co chcesz powiedziec,jakie to ma znaczenie ile mial lat,malutki,czy dorosly.....to musi byc ogromny bol....tak mi przykro.....<br />znam te cmentarze o ktorych piszesz,to prawda,sa inne,inaczej sie pamieta,albo i nie? o bliskich...<br />ta dziewczyna,ktora odwiedzalas,to nie byl przypadek,ja tez w nie nie wierze,Twoja modlitwa byla jej potrzebna,jej i Tobie...<br />Nie wiedzialam,czy moje pierwsze dziecko to bedzie corka,czy syn,wiec mialam wybrane dwa imiona...Filip,jesli urodzi sie chlopczyk,bo to piekne imie.....ale urodzila sie dziewczynka:)<br />sciskam Cie mocno!Emocjahttps://www.blogger.com/profile/16320016483487792359noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7068026714117791941.post-18305023004652182462011-03-25T23:17:43.258+01:002011-03-25T23:17:43.258+01:00Najczęściej powtarzającym się słowem w Pani postac...Najczęściej powtarzającym się słowem w Pani postach jest słowo "choroba". Tymczasem coś takiego, co się diagnozuje jako "schizofrenia" nie jest chorobą...<br /><br />Obawiam się, że idzie Pani fałszywym tropem obwiniając o wszystko mityczne pojęcie "choroby", a nie pisze Pani właściwie nic o tym jakie problemy miał Pani syn. To tak, jakby powtarzać że osoba jest opętana przez demona, podczas gdy ta osoba by się wiła z bólu z powodu nowotworu...<br /><br />Jestem ciekawy co tak naprawdę stało się z Pani synem... Opowie Pani jego historię?<br /><br />Jeszcze nie znam tej historii, ale już zapytam czy w tej historii naprawdę Pani nie widzi psychospołecznych przyczyn tego, co się z Pani synem stało? Czy sądzi Pani że zaetykietkowanie go jako "schizofrenik" i podawanie mu psychotropów było najlepszym rozwiązaniem? Jaka była przyczyna jego śmierci?OPsychiatrii.plhttps://www.blogger.com/profile/01982996310023508368noreply@blogger.com